Diagilew nie żyje…
Tymi słowami zaczyna się „Bóg Niżyński”. W opuszczonej kaplicy szpitala dla obłąkanych w Kreutzlingen zaczyna się przedziwna panichida. Nabożeństwo żałobne za swego promotora i kochanka odprawia Wacław Niżyński. Dowiedział się, że słynny twórca Baletów Rosyjskich, Sergiusz Diagilew zmarł w Wenecji. Kiedyś obiecał mu: „Serioża, zatańczę na twoim grobie”. I tańczy, błogosławiąc swym wyznawcom tj. grupce pacjentów uczestnicząch razem z nim w zadziwiającym obrzędzie.