”Ballady i romanse” to literacki ślad okresu bodaj najszczęśliwszego w życiu Mickiewicza, okresu najbardziej niefrasobliwego, pozbawionego poważnych dylematów i trosk. „Ballady i romanse” w Teatrze Wierszalin są jak „Klisze Pamięci” lat szczęśliwych, lat młodzieńczych, lat na zawsze utraconych…
Przypominamy świat, w którym „Ballady i romanse” powstały – Wileńszczyzna rok 1819… wnętrze klasy lub uniwersyteckiej auli, potem zajazdu lub karczmy… potem może nawet wileńskiego teatru z kulisową dekoracją… Gimnazjalne mundurki aktorów… konwencja improwizowanych „z niczego” dekoracji… wszechogarniająca muzyczność, rodząca się ze słów napisanych przez samego Mickiewicza, a w przedstawieniu Teatru Wierszalin podkreślana zastosowaniem instrumentów, do których ongiś mogli mieć dostęp sami filomaci… oto tropy, którymi podąża nasza realizacja!